Autor: Grażyna Adamowicz-Grzyb, Wydawnictwo: FORTIMA
Format: 135 x 205 mm, oprawa: miękka, okładka foliowana
Liczba stron: 103, rok wydania: 2014
ISBN: 978-83-931530-5-3
Premiera: 29.03.2014r.
Skondensowany zapis działań promocyjno-marketingowych, jakie podjęto przed premierą filmu "Ogniem i mieczem" Jerzego Hoffmana w 1999 roku. Publikacja z pewnością zainteresuje pracowników działu PR, organizatorów eventów oraz historyków filmu.
WSTĘP (fragmenty)
Dzieło Jerzego Hoffmana to superprodukcja z ogromnym (jak na polskie warunki) budżetem, nowatorską formą
sponsorowania i nowoczesnym stylem realizacji.
Pod wieloma względami było to dzieło pionierskie i dlatego przyciągało uwagę dziennikarzy i studentów. Pierwszy raz w historii polskiego filmu przed przystąpieniem do realizacji dzieła przeprowadzono badania rynkowe, żeby dowiedzieć się ile osób będzie skłonnych wybrać się do kina.
Po raz pierwszy w historii polskiej kinematografii producent zatrudnił agencję PR, rzecznika prasowego i rzecznika foto, którzy działali już od samego początku prac nad filmem. Dwie niezłomne, pełne energii kobiety: Mirosława Kubas-Paradowska – szefowa agencji PR PRensa i Irena Groblewska – rzecznik filmu, zaplanowały i zrealizowały olbrzymią kampanię informacyjno-promocyjną, która sprawiła, że film odniósł ogromny sukces.
Po raz pierwszy producent, rozumiejąc czym jest marketing filmu, szeroko „otworzył” dla mediów plan filmowy.
"Ogniem i mieczem" to pierwszy film w historii polskiej kinematografii, na który bank udzielił kredytu. To, co wtedy wydawało się nieprawdopodobne, stało się później zjawiskiem powszechnym. Kredyt Bank swoją decyzją „otworzył drzwi” dla finansowania przedsięwzięć filmowych.
W tamtych czasach Jerzy Hoffman miał ogromne kłopoty z pozyskaniem zaufania banku, w późniejszych latach było to już łatwiejsze. [fragm. Jak promowano film "Ogniem i mieczem" Jerzego Hoffmana, s. 9]
KREDYT NA FILM, FILM NA KREDYT
(…) W tej trudnej sytuacji Jerzy Hoffman postanowił zwrócić się do instytucji, której statutową działalnością jest udzielanie pożyczek (oczywiście z pewnym zyskiem), czyli – do banku. Sprawa jednak nie była taka prosta.
W tamtych czasach, tzn. w połowie lat 90. żaden bank nigdy jeszcze nie udzielił kredytu na produkcję filmową. Reżyser, żeby otrzymać pożyczkę, zdecydował się zastawić mieszkanie, samochód i dom na Mazurach.
Jego przyjaciel – pełniący funkcję współproducenta – Jerzy Michaluk, również zastawił swój majątek. Po długich perturbacjach (szeroko opisywanych w prasie), pertraktacjach i oczekiwaniach, jedynie Kredyt Bank PBI zdecydował się udzielić pożyczki (był to czwarty bank, do którego reżyser zwrócił się w tej sprawie).
Zarówno w dziejach polskiej kinematografii, jak i bankowości, było to wydarzenie bez precedensu. (s.14-15)
7.3. Nie ma to jak skandal!
Zadaniem agencji PR jest nagłaśnianie danego przedsięwzięcia, a nic nie służy temu lepiej niż skandal. Aczkolwiek skandale związane z Ogniem i mieczem nie były wykreowane przez żadną z firm zajmującą się promocją, to trzeba jednak przyznać, że z pewnością tej promocji służyły.
Pierwszym zdarzeniem, które bardzo podgrzało atmosferę wokół filmu, było pojawienie się – na miesiąc przed premierą – na Stadionie Dziesięciolecia [pełniącego w tamtych czasach rolę wielkiego targowiska – przyp. aut.] pirackich kopii filmu. Sytuacja wydawała się na tyle groźna, że zaniepokojeni dziennikarze kierowali pytania do Biura Prasowego Kredyt Banku, czy to wydarzenie nie spowoduje spadku zysków z dystrybucji filmu i nie wpłynie na przesunięcie terminu spłaty kredytu.
Za drugie skandaliczne zdarzenie można uznać zaginięcie 17 obrazów olejnych Zbigniewa Nyczaka, przedstawiających bohaterów oraz sceny z filmu Ogniem i mieczem. Miały one być zaprezentowane podczas premiery w Sali Kongresowej. Obrazy warte ponad 400 tysięcy złotych, podczas podróży ze Stanów Zjednoczonych zawieruszyły się na cargo. Na szczęście w końcu zostały odnalezione.
Jeszcze inny, lekko kompromitujący incydent, wydarzył się przed galowym wieczorem w Teatrze Wielkim. Ośmioro szlachciców i szlachcianek na koniach „najechało” Ogród Saski w Warszawie. Miał to być jeden z elementów promocji, a okazało się, że owi przebierańcy stali się sprawcami drobnego skandalu. Ich konie obgryzły gałązki i korę z parkowych drzew, a stajenna ciężarówka zmiażdżyła zamarzniętą murawę. Wywołało to oburzenie mieszkańców i pracowników Zarządu Oczyszczania Miasta. Straż Miejska nałożyła na nich mandat. Choć hałas z tego powodu nie był wielki, to jednak informacja o tym „najeździe” znalazła się w „Życiu” następnego dnia po premierze, czyli 9 lutego 1999 roku. [fragm. Jak promowano film "Ogniem i mieczem" Jerzego Hoffmana]
NIETYPOWA PREMIERA
DWIE GALE PREMIEROWE
Udanym posunięciem marketingowym było zorganizowanie dwóch uroczystych premier epopei Ogniem i mieczem: 8 lutego 1999 roku o godzinie 19 – w Teatrze Wielkim i godzinę później – w Sali Kongresowej.
Dystrybutor – Syrena Entertainment Group – zorganizował premiery w dwóch miejscach, ponieważ w jednym nie zmieściliby się wszyscy ważni goście. (Pieniądze na premierę przekazali: 2/3 sumy – Kredyt Bank i 1/3 – Browar Okocim; Kredyt Bank opracował także scenografię.)
Na galę do Teatru Wielkiego zaproszono polityków, dyplomatów, przedstawicieli Episkopatu, artystów, sponsorów filmu, prezesów banków, szefów telewizji i gazet – razem około 2 tysięcy osób.
Chodnik przed wejściem został oświetlony 300 płonącymi pochodniami. W ustawiony obok bęben kozacki przez godzinę biło czterech postawnych mężczyzn. Goście wchodzili do teatru przez szpaler płonących pik, które jako jedyne oświetlały wejście do teatru i przyległy teren (autorem tych pomysłów byli przedstawiciele Kredyt Banku). Wnętrze teatru udekorowano w stylu epoki, w której rozgrywa się akcja filmu. Nad gośćmi rozwieszono chorągwie (rekwizyty z planu filmowego). Uroczysty wieczór prowadziła dziennikarka Programu 1 TVP – Iwona Schymalla.
W gali w Teatrze Wielkim uczestniczył m.in. premier Jerzy Buzek z żoną, wicepremier Leszek Balcerowicz, marszałek senatu Alicja Grześkowiak, Hanna Suchocka, Józef Oleksy, generał Wojciech Jaruzelski z żoną. Nie było natomiast prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, który wypoczywał w Alpach w Szwajcarii.
Do Sali Kongresowej przybyło ok. 2,5 tysiąca widzów – byli to goście sponsorów, osoby współpracujące przy produkcji i promocji filmu oraz zwycięzcy konkursów organizowanych przez TVP i „Gazetę Wyborczą”.
W obu premierach udział wzięli: reżyser Ogniem i mieczem Jerzy Hoffman, sponsorzy, czyli przedstawiciele Kredyt Banku, Okocimia i TVP oraz szef Komitetu Kinematografii Tadeusz Ścibor-Rylski. (...) Telewizyjne relacje, rozmowy z politykami i osobistościami ze świata kultury dodawały premierom splendoru, obecność znakomitych gości zawsze podnosi rangę imprezy.
Dobrym pomysłem było również zorganizowanie premier w dużych miastach Polski: w Krakowie, Gliwicach, Łodzi, Poznaniu, Gdańsku, Szczecinie i Białymstoku. Miały one bardzo duże znaczenie dla społeczności lokalnych i zawsze towarzyszyło im zainteresowanie miejscowych mediów.
W Krakowie goście zostali powitani wielkim płonącym tytułem filmu przed kinem Kijów, w Łodzi zaś dodatkową atrakcją było odsłonięcie pamiątkowych gwiazd reżysera Jerzego Hoff-mana i aktora Krzysztofa Kowalewskiego (Zagłoby), które zostały wmurowane w chodnik na odcinku ulicy Piotrkowskiej, zwanej Łódzką Aleją Sławy.
W Poznaniu otwarto przygotowaną specjalnie na tę okoliczność wystawę w Centrum Kultury Zamek. 12 lutego 1999 roku, czyli cztery dni po premierowej gali, film pojawił się w kinach. (s. 75-78)
Napisali o książce:
- Karolina Wielowińska na swoim blogu:
http://siemakaja.blogspot.com/2014/04/jak-promowano-film-ogniem-i-mieczem.html
- Stowarzyszenie Filmowców Polskich
Zapraszamy do lektury!
Książka dostępna w bibliotekach.